Wczasach dzisiejszych coraz częściej dyskutuje się na temat roli szkoły inauczycieli w wychowywaniu młodych ludzi. Coraz liczniejsza fala przemocy,przerażające zachowanie uczniów w stosunku do nauczycieli, oraz przypadkiśmierci nastolatków świadczą o tym, że szkolnictwo przeżywa kryzys. Gdzie tkwiąprzyczyny? Pierwsza z nich spowodowana jest utratą przez szkolę swejpodstawowej funkcji.
W czasach dzisiejszych coraz częściej dyskutuje się na temat roli szkoły i nauczycieli w wychowywaniu młodych ludzi. Coraz liczniejsza fala przemocy, przerażające zachowanie uczniów w stosunku do nauczycieli, oraz przypadki śmierci nastolatków świadczą o tym, że szkolnictwo przeżywa kryzys. Gdzie tkwią przyczyny? Pierwsza z nich spowodowana jest utratą przez szkolę swej podstawowej funkcji.
Szkoła przestała być miejscem intelektualno- wychowawczym, gdzie dzieci uczą się oprócz czytania, liczenia i innych niezbędnych czynności także twórczo spędzać czas. Obecnie wymaga się od nauczycieli, aby ich uczniowie umieli rozwiązywać testy i aby walczyli o wyniki. W dzisiejszym świecie liczą się tylko rankingi. Nauczycielom nie pozostaje dużo czasu na wychowywanie, ponieważ musza przede wszystkim przekazać uczniom ogromna ilość informacji i skontrolować ją. Na niekorzyść przemawiają również liczne klasy i duże szkoły, określone mianem molochów, w których panuje duża anonimowość. W ten sposób zatracają one poczucie przynależności i niszczone są więzi społeczne. Dzieci wychowywane są przez Internet, media i pisma młodzieżowe, które zastępują im zapracowanych i zagonionych rodziców. Ponieważ są wspaniałymi obserwatorami naśladują zachowanie dorosłych. W sposobie ich postępowania można dostrzec przemoc i hipokryzję, którą przesiąknięte jest życie społeczne i świat polityki. Smutne jest to, że dorastający człowiek potrzebuje wzorców osobowych do naśladowania, które coraz trudniej mu znaleźć. Jak zatem kształtować młodego człowieka, uczyć go szacunku i poszanowania drugiego człowieka, uczyć prawdomówności i zamiłowania do wiedzy?
Niektórzy uważają, że powinno się dawać uczniom większą niezależność, a rola nauczyciela powinna polegać na ułatwianiu i stwarzaniu warunków odpowiednich do nauki. Pojawiły się również opinie, że w dobie komputeryzacji stanie się on stopniowo zbędny. Według teorii Jeremiego Hamera uczenie uczniów samodzielności utrudnia sam proces uczenia, a na miano niezwykłego nauczyciela zasługuje ten, który potrafi sprostać temu procesowi.
Paul Bress przeprowadził ankietę wśród 20 studentów różnych narodowości oraz doświadczonych nauczycieli. Ankietowani mieli wymienić pięć cech, które czynią nauczyciela wyjątkowym.
Studenci wymienili następujące cechy:
- jest opiekuńczy
- wzbudza zainteresowanie (motywuje)
- stosuje nowoczesne środki, tematy i metody
- wszystkich traktuje równo, sprawiedliwie
- jest cierpliwy i powtarza materiał, w razie potrzeby
- jest zabawny
- traktuje każdego ucznia indywidualnie
- jest entuzjastyczny / inspirujący
- jest opiekuńczy
- stwarza dogodne warunki do nauki
- jest zabawny
- jest spontaniczny / umie się dostosować
Pierwszym krokiem jest zbudowanie dobrego kontaktu z uczniami.
Wzajemne stosunki powinny być określone przez:
- otwartość i szczerość we wzajemnych kontaktach
- uczucie bycia cenionym i dostrzeganym przez drugą stronę
- wzajemną zależność, będącą przeciwieństwem zależności jednostronnej
- poszanowanie odrębności pozwalające na rozwój zamierzeń i indywidualności
- wzajemne uwzględnianie oczekiwań i potrzeb.