Wszystko ewoluuje i się zmienia, a stare problemy mogą pojawiać się pod nowymi postaciami. Niegdyś szkolne prześladowania czy dokuczanie może nie być aż tak palącym problemem jak obecna wariacja tych zjawisk, czyli hejt w szkole. Dlaczego? Czym hejt różni się od innych form przemocy i jak z nim walczyć?
O hejcie mówi się coraz więcej, podobnie o jego skutkach – wszystko po to, aby uświadomić społeczeństwo, jak potrafi być niebezpieczny i podstępny. Nie ominie nikogo, jednak w bardzo dużej mierze narażone na niego są dzieci i młodzież.
Czym w zasadzie jest hejt? Definicja tego pojęcia rozwinęła się wraz z postępem technologicznym – internetu i licznych komunikatorów czy platform. Geneza słowa pochodzi z języka angielskiego oznaczającego nienawiść (hate), które w naszych stronach kulturowych można tłumaczyć jako mowa nienawiści. Hejt skierowany jest do kogoś lub wobec czegoś (grup społecznych, etnicznych, narodowościowych, poglądów itp.). Co gorsza, prowadzi do lawinowo niebezpiecznych zjawisk i nie powinien być w żadnym stopniu bagatelizowany.
Głównym orężem hejtu jest jego łatwe rozprzestrzenianie się, lawinowe powielanie i niejednokrotnie anonimowość, jaką daje nam internet. Wystarczy fałszywy nick, dane internetowe i tożsamość agresora/hejtera zostaje ukryta.
Dodatkowo obecnie panuje „wygodnictwo informacyjne”, które sprawia, że ludzie nie sprawdzają i nie filtrują przekazywanych przez kogoś informacji. Przykładowo hejter może zarzucić nieprawdziwe zachowanie danej osobie lub grupie, udostępnić to szerokiej rzeszy odbiorców, którzy powielają jego postawę nawet bez znajomości sytuacji czy osób, których dotyczy hejt, a to ma katastrofalne skutki.
Co może być przyczyną hejtu wśród uczniów? Niemalże wszystko. Ktoś jest nowy w klasie? Może stać się ofiarą hejtu. Uczeń ma nietypowe zainteresowania, ubiór lub odbiega osobowością od reszty grupy? – również może stać się celem hejtera. “Powód” zawsze się znajdzie, bez względu czy jest zasadny, czy nie.
Często hejter sam boryka się z licznymi problemami, trudnościami i poszukuje kozła ofiarnego, na którym może wyładować swoje frustracje, a w otoczeniu uczniów, którymi łatwiej manipulować za pomocą social mediów i internetu, może rozwinąć swoje toksyczne skrzydła.
Hejt wśród nastolatków nie skutkuje standardowym „zrobieniem komuś przykrości”. Może wiązać się z zaburzeniami emocjonalnymi, psychicznymi lub w skrajnych przypadkach okaleczaniem się i samobójstwem. Ważna jest zatem szybka interwencja ze strony WSZYSTKICH dorosłych w otoczeniu dziecka w tym nauczycieli. Ale jak nauczyciel ma rozpoznać, że uczeń stał się ofiarą hejtu, skoro nie dostrzega podczas zajęć, by ktoś wobec niego był niemiły lub niegrzeczny?
Należy powiedzieć wprost: hejtu nie da się nie zauważyć. Jego efekty prędzej czy później przenoszą się do realnego, rzeczywistego życia w tym przestrzeni szkolnej. Ofiara hejtu jest osaczona z każdej strony, a symptomy tego są jasne i widoczne. Należy tylko wiedzieć, gdzie patrzeć i nie pozostawać na biernej obserwacji, kwitując sytuację hasłami typu „to normalne, że dzieci sobie dokuczają”.
Hejt ani żadna forma przemocy nie jest normalna i należy z nimi walczyć.
Hejt wśród dzieci nie jest niewidoczny. Uczeń, który jest ofiarą hejterów, może:
Oczywiście powyższe symptomy mogą sugerować również inne trudności czy sytuacje, ale w każdym przypadku wymagają zainteresowania ze strony nauczyciela(!)
Co powinien zrobić pedagog?
Jeśli jako dorośli podejmiemy konkretne kroki w kwestii przeciwdziałaniu mowy nienawiści, tym lepsze osiągniemy efekty – będziemy mieć wpływ na dorastające społeczeństwo, które dzięki odpowiednim wzorcom i ich modelowaniu będzie świadome odpowiedzialności za swoje czyny i słowa, które nie tylko mogą ranić, lecz także popychać do tragicznych zdarzeń.