Dogoterapia często kojarzy się wyłącznie ze wsparciem rehabilitacyjnym osób niepełnosprawnych – fizycznie i umysłowo. Jednak dogoterapia ma znacznie szersze zastosowanie, oblicze i cele. Można ją wykorzystać nie tylko do pracy z pacjentem, lecz także z uczniem. Czego zatem powinniśmy się dowiedzieć o dogoterapii?
Jak sama nazwa wskazuje i podpowiada, dogoterapia to metoda wspomagająca leczenie główne – w zależności od rodzaju schorzenia, problemu czy kontuzji – z udziałem wyszkolonego psa. Pełni on funkcję motywacyjnego rehabilitanta, który pomaga zarówno dorosłym, jak i dzieciom. Co ciekawe, jego efektywność nie zamyka się wyłącznie do “zachęcania do ruchu” czy “ułatwienia społecznej komunikacji”, a może być przydatny w nauce i terapii logopedycznej. Wyróżniamy trzy rodzaje dogoterapii:
Pierwszy rodzaj dogoterapii skupia się na dotykowym obcowaniu z czworonogiem, co wpływa na poprawę nastroju, wyzwala pozytywne emocje i rozluźnia, dzięki czemu pacjent chętnie współpracuje podczas terapii głównej. AAT przyjmuje schemat indywidualny, aby osiągnąć konkretne cele. Ćwiczenia z czworonogiem dopasowane są ściśle do potrzeb pacjenta. W przypadku AAE, dogoterapia ma sprzyjać nauce, co szczególnie powinno zainteresować nauczycieli i rodziców dzieci wieku przedszkolnego i wczesnoszkolnego. Zajęcia mają usprawnić zdolności intelektualno-poznawcze dzieci i zmotywować je do działania, jednocześnie obniżając stres związany z edukacją i nauką.
Najprościej mówiąc, celem dogoterapii jest zmotywowanie ucznia/pacjenta do walki o samego siebie. Niektórzy błędnie twierdzą, że dogoterapia leczy, jednak należy podkreślić, że sama w sobie nie daje leczniczych rezultatów. Wspomaga, motywuje, redukuje negatywne emocje, dlatego nie należy rezygnować z zalecanych przez lekarzy sposobów na rzecz samej dogoterapii.
Jeśli lekarz lub rehabilitant zalecili skorzystanie ze wsparcia dogoterapeutycznego, nie oznacza to, że należy sobie kupić psa. Oczywiście posiadanie czworonoga sprawia, że zyskujemy wiernego przyjaciela, ale w dogoterapii chodzi o coś więcej. Nie każdy pies nadaje się na psiego terapeutę. Należy zatem zgłosić się do ośrodka, który oferuje usługi dogoterapeutyczne i posiada doświadczony personel – zarówno ludzki, jak i zwierzęcy. Psy powinny być dokładnie przeszkolone i ułożone, aby mogły dopasować się do obcowania z pacjentem lub dziećmi. Podobnie jest z samym instruktorem-dogoterapeutą. Powinien znać charakter swoich psich towarzyszy, dbać o ich kondycję i umiejętnie dopasowywać zadania, które mają wykonać. Niektóre z ośrodków mają bardzo szeroki wachlarz usług, a inne skupiają się tylko na określonych rodzajach dogoterapii. Warto zatem zwrócić na to uwagę podczas wykonywania wyboru i zapisów.
Coraz częściej można zauważyć nowoczesne podejście do wspierania rozwoju dzieci. Dogoterapia w przedszkolu lub szkole staje się powszechniejsza i może stanowić stały, a nie dodatkowy element zajęć lekcyjnych. Wpływa to bardzo korzystnie na młode umysły i osobowości. Uczniowie mogą kształtować swoje umiejętności społeczne, ćwiczyć wrażliwość i opiekuńczość wobec zwierzęcia, zredukować nagromadzone negatywne emocje i się wyciszyć. Dogoterapia sprzyja walce z nieśmiałością, ADHD, a także wspomaga pracę z uczniem z zespołem Aspergera. Ogromne korzyści dogoterapia przynosi również dzieciom z zaburzeniami mowy czy uszkodzeniem narządów słuchu i wzroku.
Oczywiście nie każda placówka edukacyjna ma możliwości, aby na swoim terenie zorganizować zajęcia, ale korzysta ze współpracy z wykwalifikowanym w dogoterapii ośrodkiem.
Każda rehabilitacja czy metody wspomagające leczenie powinny mieć plan, aby przyniosły jak najlepsze efekty. Nie inaczej jest z dogoterapią. Powinna zostać opracowana i dostosowana do aktualnych – stale zmieniających się – potrzeb. Książka Dogoterapia, autorstwa Kamili Stępień-Rejszel, jeszcze szerzej omawia zagadnienie. Nie tylko odpowiada na podstawowe pytania m.in. co to jest dogoterapia czy jakie cechy powinien przejawiać pies-terapeuta, lecz także przedstawia scenariusze zajęć, które jeszcze lepiej pokazują praktyczność i zasadność dogoterapii. Można je również wykorzystać w autorskim projekcie szkolnym podczas uruchamiania AAE.
Mówiąc o korzyściach zapewne nasuwa się pytanie, czy dogoterapia ma wady? Może mieć, ale wynikają one co najwyżej z zaniedbań ludzkich. Źle przeszkolony pies lub niedoświadczony dogoterapeuta mogą skutkować brakiem realizacji – lub w niepełnym wymiarze – postawionych celów, a także niekorzystnie wpływać na samą atmosferę zajęć.
Jeśli mówimy o dogoterapii dzieci, konieczne jest wyjaśnienie im, że nie każdy pies jest tak miły, sympatyczny i przyjacielski, dlatego nie należy podchodzić i głaskać lub przytulać obcych psów(!). Takie doedukowanie najmłodszych jest niezwykle ważne ze strony dorosłych, a zaniedbanie tej kwestii może być bardzo niebezpieczne m.in. może wiązać się z pogryzieniem przez obcego psa, który naturalnie i instynktownie będzie się bronił.
Mimo że mówi się, że dogoterapia jest dla wszystkich, niekoniecznie zgodzą się z tym alergicy. Warto zatem uwzględnić psiego terapeutę posiadającego włos, a nie sierść. Dobrym przykładem jest Irish soft coated terrier, który ma dodatkowo bardzo spokojny charakter.
Sama w sobie dogoterapia nie posiada wad – wynikają one z nieodpowiedniej organizacji i niedopatrzeń.
Bibliografia: